„Jestem
szczęśliwa, że grając, pozwoliłam ludziom marzyć.” Powiedziała Claudia
Cardinale, bo dla mnie dawne kino, to przede wszystkim możliwość dotknięcia
tych wybitnych osobowości kina, które w rzeczywistości są nieosiągalne. Loren,
Mastroianni, Vitti, Bardot, Cardinale, Delon i wiele innych aktorów, to przede
wszystkim gwiazdy, które pomimo upływu czasu nadal święcą, wysoko, bardzo
wysoko. A ich filmy, zabierają mnie w czasy, kiedy klimatografia była na
wysokim poziome, a ludzie bili się o bilety, żeby zobaczyć dobry film. Przede
wszystkim, to wszystko miało kiedyś magię, wystarczającą wspaniałą, aby
zaczarować mój świat a ja zakochałam się na amen.
Germi,
Visconti, De Sica, Fellini to nazwiska wybitnych reżyserów, włoskich reżyserów,
którzy stali się ojcami kina europejskiego. Kiedy oglądam ich filmy, nie mogę
oderwać się od ekranu, geniusze w każdej minucie . Nieśmiertelne „Słodkie
życie” Felliniego to film, który stał się symbolem włoskiego kina, tak jak
„Osiem i pół” ze zjawiskową Claudią Cardinale, której uroda jest wisienką na
torcie w tym obrazie. „ Miasto kobiet” ze znakomitym Marcellem Mastroiannim. To
najbardziej znane tytuły Felliniego. Pamiętam, że pierwszym filmem De Siki,
jaki zobaczyłam były „Słoneczniki”, od razu chciałam zobaczyć więcej filmów
tego wybitnego twórcy filmowego, a jego obrazami są ”Podróż” z Sophią Loren i
Richardem Burtonem, „Wczoraj, dziś i
jutro” oraz „Matka i córka” z 1960 roku.
Pietra Fermiego uwielbiam za „ W
ślepej uliczce” z Claudią Cardinale i „ Rozwód po włosku” z Marcellem
Mastroiannim. A Visconti czarował publiczność „ Lampartem” również z Claudią
Cardinale, partnerował jej w filmie, współczesny amant Alain Delon. Jego dzieła
to „ Białe noce” z Mastroiannim czy „Boccaccio”.
Nie sposób wymienić wszystkich
tytułów czy nawet reżyserów tamtego okresu. Dla mnie również ważnym elementem
tych obrazów są sami aktorzy, a właściwie aktorki, od których nie można oderwać
wzroku. Oglądając je w każdym filmie, zastanawiam się czy jest możliwe, aby
istniały kobiety z taką urodą i gracją. No i mężczyźni, którzy potrafili złamać
swoją gra, urodą i charakterem nie jedno serce.
Dla mnie wszystko, co związane z
dawnym kinem jest magiczne, nieprzeciętne, cudowne i niestety nie wracające
nigdy. Bo takie kino mogło się zdarzyć tylko raz. Dziś nie kręci się takich
filmów, nie ogląda się takich obrazów, nie szanuje się tak filmu, chodzenie do
kina nie jest już wydarzeniem, a wycinanie wywiadów, zdjęć z aktorami wydaje
być się czymś absurdalnym w dobie Internetu. Ale…właśnie to jest moją pasją,
oglądanie „tamtych” filmów, pisanie o nich i dzielenie się z Wami moją opinią.
Dlatego też, założyłam tego bloga, mam nadzieję , że będzie to mały przewrót w
polskiej sieci o dawnym kinie, takich stron właśnie mi brakuje.
Claudia Mastroianni